Obserwatorzy

piątek, 8 marca 2013

cała prawda o mnie ...

 Na początek może chwilę o mnie. Urodziłam się w 91 roku ;p więc nie jestem taka stara ;p ale po ciąży i urodzeniu - wspaniałego synka, strasznie się ... hm ... zaniedbałam ... wcześniej ważyłam maks 55 kg. przed samą ciążą 58 .. w ciąży przytyłam ponad 30 kg... tak dużo wiem ... i to tylko dzięki samej sobie i dzieki apetytowi jaki miałam w ciąży ... po ciąży z apetytem mi przeszło do stopnia umiarkowanego niestety waga wiele nie spadła ... ... ale nadal lubię zjeść problemem nie jest ilość ale jakość ... robię masę różnych rzeczy i mimo, że obecnie studiuje zaocznie a w tygodniu mam "sporo czasu" to go nie mam ... ciągle mam coś do robienia ( a jestem chyba dość kreatywną osobą ) i zajmuje się wieloma rzeczami a moja lista rzeczy do zrobienia wcale nie maleje ;)  tak więc - w związku z tym moje posiłki wyglądały tak aby było zrobione szybko ... czyli najlepiej coś pół gotowego  i najlepiej do frytkownicy bo tak przecież na ciepło i na szybko ...
kolejna wada to miłość do słodyczy a zwłaszcza tych z czekoladą i cała kinder i spółka ;) ... do tego ostatnio mało ruchu ... no ale powiedziałam dość ...
kocham, rolki, rower i pływanie , poza tym taniec i hula hop :) więc z ruchem nie powinno być źle o ile będę miała na to siłę zwłaszcza na początku ze względu na dietę wysokobiałkową.
Czy na coś choruje ... mhm ... miewam częste migreny ... i bardzo silne, do tego od czasu do czasu duszności związane pewnie z anemią z którą nie mogę się rozstać od porodu ... poza tym bóle kręgosłupa które nie raz dają mi się we znaki  to również po porodzie... no i okropne problemy ze skórą ... rozstępy, cellulit, zaskórniki, wypryski, oraz bardzo przesuszona skóra zwłaszcza twarzy i głowy do tego łuszczenie się ( ale łuszczycy nie mam - stwierdzone przez dermatologów)  oraz często łapię uczulenia na kosmetyki itp., No i okropne czyraki z którymi muszę walczyć antybiotykami ... moje włosy kiedyś były gęste i ładne a teraz są cienkie i słabe a do tego mam masę siwych ... tak to już jest ... genetyka i stres robią swoje ... no ale
mam nadzieję, że razem z dietą i wzmożonym dbaniem o siebie wszystko to się poprawi a moje testy kosmetyków, przepisów itp pomogą też innym którzy albo nie wiedzą jak się za to wszystko zabrać albo nie mają motywacji ...



a teraz brutalna prawda czyli ja ...
długo przed ciążą :
a tu przed sylwestrem a w styczniu zaszłam w ciążę to właśnie w momencie kiedy przed ciążą ważyłam najwięcej :
a tak wyglądałam w ciąży :


Nie mogę też usprawiedliwiać się tylko ciążą bo po samej ciąży schudłam ok 9 kg ...
ale potem mój M. wielki wielbiciel pizzy i fast-foodów, tak często kusił mnie takim śmieciowym jedzeniem, że z powrotem przytyłam ...
i obecnie wyglądam tak ...
 nie patrzcie na moją białą bluzkę ;p ćwiczę w niej na maszynie :)

Jak widać mega różnica ... mam jednak nadzieję, że uda mi się chociaż w połowie wrócić do tego czego chcę :)

2 komentarze:

  1. No to przyznam, że skoki wagi miałas spore ale na diukanie dasz rade - wieze w ciebie.
    Ja juz stablizuje swoja osiągnietą wagę - ale moj mąż dalej walczy (ma już 23kg mniej)

    A twoje zdjęcia w ciąży są fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,

    Na Twojego bloga trafiłam dopiero teraz... Mam podobna sytuacje jednak ja jestem po dwójce dzieci... udało mi się zjechać do 59kg, ale moje nogi u dupsko ze tak powiem wyglądają potwornie... chciałabym zjechać jeszcze tak do 53, wtedy czyłabym się sobą...

    OdpowiedzUsuń

ślicznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad ... :)