A dziś trochę o modzie :)
Jakiś czas temu kupiłam sobie płaszczyk :) jestem z niego strasznie zadowolona
teraz nawet już jest troszke luźniejszy :) zdjęcie robiłam zaraz po zakupie :) szukałam czegoś w brązach ( ale oczywiście nie było rozmiarów) a zakochałam się w tym fasonie :) nie czuję sie za dobrze w mocnych kolorach ale w tym płaszczyku czuję się wyjątkowo dobrze :)
kupiłam go w "miejskim sklepiku" ale znalazłam również stronę internetową z tymi płaszczykami :
http://eboutique.pl/p201,modny-jesienny-plaszcz-grzybek-kolory-172.html
( nie nie jest to żadna reklama strony - jest na niej nawet nie dostępny ale chciałam Wam jakoś przybliżyć go dokładniej a tylko tu go znalazłam :) )
co do samego lakieru to jak dla mnie zbyt długo schnie i jest trochę za przeźroczysty - 3 warstwy to takie minimum
Kobaltowy to zdecydowanie będzie modny kolor tego sezonu :) jak i w poprzednim również się pojawiał, mam więc nadzieję, że i za rok będzie kolorem miło widzianym :) Osobiście bardzo lubię ten odcień niebieskiego :)
ja zaopatrzyłam się również w lakier w tym kolorze :) Cieszę się, że od kilku dni już ciepło i w końcu mogę go założyć :) i nie kisić się już w zimowym płaszczu
Muszę Wam jeszcze powiedzieć, ze obawiałam się płaszczyka bo jakoś tak w poprzednim po ciąży nie czułam się zbyt dobrze w "dużym rozmiarze" wciśnięta w płaszczyk ... no ale postanowiłam zaryzykować i w tym roku nie kurtkę a płaszczyk....
A co wy myślicie ?? płaszczyk tylko dla podkreślenia " XS " czy na "XL" też dobrze może wyglądać ???
( Bo ja mimo że się osobiście dobrze w nim czuje to nie jestem przekonana czy nie "powiększa" chociaż z każdym dniem i centymetrem mniej czuję się w nim coraz lepiej :) )
w kwietniu z M. obchodzimy rocznicę :) 4 dokładnie :) i z tej okazji byliśmy w sobotę na kolacji - stwierdziłam że to dobra okazja żeby Wam pokazać jak wyglądam obecnie :
moja cera i skóra znacznie się przez ostatnie dni poprawiły , stosuję nowy ( nie nowy ) krem ( już kiedyś go miałam ) i o tym już niebawem , chodzę również na solarium byłam 3x po 7 minut z tego jaka byłam mega blada już trochę lepiej wyglądam hehe na zdjęciu powyżej dopiero byłam raz, jak widzicie podcięłam również włosy ok 10 cm i czuję się z nimi teraz o wiele lepiej bo nie mam tej cieniutkiej końcówki :) podetnę jeszcze trochę jak troszkę odrosną :) może uda mi się je zagęścić :)
nadal chodzę na 3 godziny ćwiczeń w tygodniu step stretching i zumba :) do tego zumba w domu z komputerem i po niedzieli rower i rolki :) oby pogoda się utrzymała waga na razie stoi w miejscu ale to przez to, że odpuściłam rygor w diecie :) za co też zamierzam się zabrać i ponownie zacząć rygor :) cieszę sie z tego że waga mi się utrzymuje i nie rośnie bo najbardziej się tego bałam :) ale jeszcze mam co zrzucać i nad czym pracować zresztą jak widać na zdjęciu ;p mojej oponki niestety nie da się ukryć :p a już niebawem podsumowanie testu body wrappingu z kosmetykami BingoSpa będą zdjęcia :) sama już się nie mogę doczekać porównania na zdjęciach bo zawsze to inaczej niż się siebie codziennie ogląda
Ja od poniedziałku jestem z powrotem na diecie i zaczęłam ćwiczyć :-) mam nadzieję że nie masz nic przeciwko temu, że będę się z Tobą odchodzać ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o płaszczyk to ma przecudny kolor, który świetnie pasuje do Twojej urody :-) powinnaś zainwestować w parę bluzek w tej kolorystyce.
Pozdrawiam cieplutko.
ja też się odchudzam :D
OdpowiedzUsuń