Obserwatorzy

wtorek, 30 kwietnia 2013

Sałatka z łososiem

 Dziś mam dla Was propozycję na sałatkę z łososiem

składniki :

-łosoś z puszki
-kilka pomidorków koktajlowych cherry
-mieszanka ulubionych sałat 1/2
-papryka czerwona 1/2
- łyżka jogurtu naturalnego
-starty ogórek świeży kawałeczek
- troszkę sera feta
- przyprawy do smaku

:) pychotka :) wszystko razem wymieszać i smacznego :)  




wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozstępy i cellulit - Moja walka PRZED I PO - body wpapping z BingoSpa

Witajcie dziś tak długo wyczekiwana recenzja kosmetyku firmy BingoSpa   
Kolagenowo - algowy koncentrat Bingospa na rozstępy 500g
który mogłam dla Was  i dla siebie również :) przetestować dzięki wspaniałej firmie naturica.pl
Około pięć tygodni temu pisałam Wam o nim tu : http://misjawagawdol.blogspot.com/2013/03/kolejne-dni-may-kryzys-i-wspaniaa.html
I wspominałam na bieżąco w kolejnych postach :)

Uprzedzam, że poniższe zdjęcia ( mojego ciała ) nie będą przyjemne w oglądaniu bo po ciąży było ( bo już jest trochę lepiej) w masakrycznym stanie i do tego go za wieeele.

Zanim jednak powiem Wam coś o tym kosmetyku chciałabym Was zaprosić na konkurs firmy naturica.pl
do wygrania bardzo fajne nagrody więc warto spróbować swoich sił :) KONKURS 



Na początek to co możemy znaleźć na opakowaniu i w opisie czyli:


od producenta:  

Algowo-kolagenowy zabieg na rozstępy BingoSpa to profesjonalny preparat do stosowania w profilaktyce i redukcji rozstępów.
Nowoczesna formuła zabiegu BingoSpa zawiera zawiera bioaktywne składniki:
  • kolagen;
  • algi Fucus;
  • algi Laminaria;
  • olejek pomarańczowy;
  • ekstrakty z kozieradki, lnu, żeń-szenia, aloesu;
  • olejek kamforowy
 

Jak powszechnie wiadomo kolagen to podstawowy budulec włóknistej tkanki łącznej, wchodzi w skład naskórka i skóry właściwej a dzięki swoim własnościom NMF - naturalnego czynnika nawilżającego, wpływa na utrzymanie właściwego stopnia wilgotności skóry i jej sprężystości. Kolagen to istotny element profilaktyki i terapii przeciw rozstępom, których główną przyczyną jest rozerwanie włókien kolagenowych.
Morskie algi, ekstrakty roślinne, olejki usprawniają mikrokrążenie oraz funkcjonowanie tkanki łącznej, zwiększają odporność skóry na rozciąganie, maksymalnie poprawiają jej gładkość, jędrność i elastyczność.

Intensywny zabieg gabinetowy:
  • na umytą i suchą skórę nałożyć preparat BingoSpa kolistymi ruchami w miejscach występowania rozstępów
  • szczelnie owinąć ciało folią, pozostawić na ok 30 min. W celu wzmocnienia efektów działania substancji aktywnych, owinąć ciało kocem.
  • zdjąć folię, pozostały preparat zmyć wodą, skórę delikatnie osuszyć.


Zabieg domowy:
  • dwa razy dziennie, energicznie wmasować preparat BingoSpa w skórę w miejscach występowania rozstępów.
Algowo-kolagenowy zabieg na rozstępy BingoSpa wykonywać przez okres 6 tygodni.

A czym w ogóle są rozstępy i dokładniej opis możemy przeczytać tu :  

http://naturica.pl/p/51/161/kolagenowo-algowy-koncentrat-bingospa-na-rozstepy-500g-bingo-spa.html



_________________________________________________________________

Zacznę może od tego, że ja rozstępy i cellulit związany z przyrostem wagi ciała mam po ciąży czyli od jakiś ok 4,5 lat 

Moje rozstępy nie są więc świeże, nie oszukujmy się również kremami itp. zabiegami nie usuniemy rozstępów tak aby całkiem nam zniknęły jeśli już się pojawiły.
Ale zdecydowanie możemy je zmniejszyć i sprawić, ze będą praktycznie nie widoczne a przede wszystkim nie wyczuwalne pod ręką i gładkie. A także możemy zapobiegać aby nie powstawały nam nowe. 


Test - czyli jak, kiedy, i na jakie części ciała  stosowałam 

 Koncentrat stosuje od ponad 5 tygodni ( i zamierzam nadal - zużyłam jak na razie 3/4 opakowania 500g ) 






- 1-2 razy w tygodniu, czas ok 30 - 60 minut ( zalecane na opakowaniu 30 minut) 
Uda, Brzuch i Pośladki
Body wrapping - bo do tego między innymi jest przystosowany Koncentrat BingoSpa 
body wrapping to nic innego jak owijanie szczelnie części ciała na których wykonujemy zabieg. Dokładniej : 
-smarujemy dokładnie problemowe części ciała
-owijamy te części kilka razy dość szczelnie folią spożywczą przeźroczystą 
- tak owinięci wskakujemy najlepiej pod kocyk aby ogrzać ciało i wzmocnić działanie koncentratu 
 - po określonym czasie rozcinamy folię nożyczkami i ściągamy
- wklepujemy koncentrat jeśli nie wszystko się wchłonęło 

(Uważam, że body wrapping jest świetnym zabiegiem i przede wszystkim skutecznym a w połączeniu z Koncentratem BingoSpa daje naprawdę super efekty)


Kremowanie- Uda,brzuch, biust, ręce-biceps,pośladki
- 1+ dziennie ( minimum raz dziennie) smarowałam koncentratem problematyczne miejsca, wykonując przy tym kilkuminutowy masaż - dla wzmocnienia działania można wspomóc masaż specjalnymi rolkami i innymi urządzeniami do masażu lub np. tak jak w moim przypadku maszyną masującą ( jeśli nie mamy takiej w domu możemy skorzystać z zabiegów na masażerze w siłowni) 


ode mnie: 

Koncentrat ma bardzo fajne opakowanie i łatwo z niego wydobyć dużą ilość kosmetyku za jednym sięgnięciem. Do tego bardzo ładny zapach lekko pomarańczowy. W pierwszej chwili po nałożeniu bałam się, że koncentrat będzie się długo wchłaniał bo lekko sie kleił zaraz po nałożeniu, jednak bardzo sie zdziwiłam gdy już po kilku minutach 1-2 wchłonął się bez problemu a do tego nawet minimalnego klejenia a wręcz przeciwnie bardzo gładka i miękka skóra. a do tego koncentrat sprawia przyjemne uczucie po nałożeniu :) I ma przyjemną konsystencję lekko galaretowatą ale nie "obślizgłą" ani tłustą.

Do tego bardzo mi się spodobało, że nie trzeba nigdzie szukać jak go używać w zabiegach "salonowych" lub w domu a wszystko bardzo prosto napisane jest na etykiecie. 
Przyznaje się, że kiedy zaczęłam go stosować nie miałam zbyt wielkich oczekiwań co do rozstępów bo jednak "starych" rozstępów nie da się całkowicie usunąć kremami. 

Ale kto się interesuje chociaż trochę usunięciem rozstępów wie, ze główny składnik jaki na nie działa to 
 Kolagen - a jest jednym z głównych składników koncentratu więc to dawało mi nadzieję, że może jednak coś zdziała :) I nie przeliczyłam się bo chociaż starych rozstępów nie usunął to bardzo ale to bardzo zmniejszył ich wyczuwalność pod dotykiem, skóra zrobiła się naprawdę gładka a rozstępy płaskie ( Nawet mój M. to zauważył mówiąc mi jednego wieczoru, ze mam jakąś taką ładną i gładką oraz napiętą skórę na udach - a on takich rzeczy nie zauważa na co dzień ) Najbardziej wygładziły mi się rozstępy na udach, boczkach i biuście. A do tego nowe rozstępy które zaczynały powstawać m.in. na brzuchu zniknęły całkowicie. Cellulit najbardziej zniknął na udach oraz pośladkach.

Oraz to czego najbardziej oczekiwałam od koncentratu i body wrappingu czyli pozbycie się cellulitu. No i tak się stało :) mój cellulit zmniejszył się co jest widać gołym okiem - na żywo dużo bardziej, widzę różnicę zwłaszcza na nogach - tam gdzie nie dokładnie dojeżdżałam folią i nie wmasowywałam dokładnie czyli wewnętrzna strona ud w okolicach pachwin tam niestety moja skóra się nie poprawiła aż tak jak na udach w innych miejscach gdzie przykładałam do tego większą uwagę ( ale już to nadrabiam :) ) 

Bałam się również po poprzednich doświadczeniach z innymi kremami/ balsamami, że koncentrat mimo pojemności nie starczy mi na długo smarując tak wielkie powierzchnie ciała - pomyliłam się :) stosuję go praktycznie codziennie i nakładam go dużo gdy robię body wrapping jeszcze więcej a zużyłam przez ponad pięć tygodni ok 3/4 opakowania 


Plusy:
 - Etykieta - bardzo czytelna i zawiera wiele przydatnych informacji
- Opakowanie - duży otwór - łatwe "dozowanie", ładne i eleganckie, profesjonalne ( więc 
         nadaje się również do postawienia w salonie)  dodatkowe zabezpieczenie pod pokrywką,
- Konsystencja - łatwo się rozsmarowuje i jest przyjemna
- Wchłanianie - mimo pierwszego wrażenia - klejenia po chwili szybko się wchłania i skóra jest 
                             sucha i gładka  
- Wydajność - wystarczy już nie wielka ilość do wsmarowania w duże powierzchnie ciała i 
                         starcza na długo 
- Cena - za tak duże opakowanie i skuteczność oraz różnorodność działania naprawdę nie jest
               duża
- Skuteczność - mimo, że nie usunął "starych" rozstępów, znacznie je wygładził a nowo 
          powstające zlikwidował, zmniejszył znacznie cellulit, wygładził skórę, i zapobiega nowym 
             a do tego ujędrnia skórę 
- Profesjonalizm - można spokojnie stosować go w celu profesjonalnych gabinetowych
                           zabiegów body wrappingu 
- Szybkość - nie trzeba w nim spędzać dużo czasu bo już dwa razy w tygodniu po 30 minut 
                       wystarczą aby zobaczyć efekty 
- Pojemność - duże opakowanie które starcza na długo i nie musimy się martwić jeśli jesteśmy 
                  "większe"
-Skład - Posiada w swoim składzie najważniejsze składniki działające w walce z rozstępami i 
              cellulitem

Minusy:
- Przechowywanie - a dokładniej informacja jak przechowywać koncentrat, czyli w jakiej temperaturze itd. ( być może nie ma to znaczenia) ale ja swój chyba źle postawiłam - blisko kaloryfera i w dodatku z dostępem promieni słonecznych i nie znacznie ( naprawdę minimalnie) rozdzieliła się woda w opakowaniu - nie ma to takiego znaczenia bo po zamieszaniu już było okej i trzymam teraz w innym miejscu i już nic podobnego się nie zdarzyło ale podobna informacja na etykiecie na pewno byłaby pomocna :) - na skuteczność działania też nie miało to wpływu 

Poza stosowaniem Koncentratu, jestem na diecie ( a dokładniej po prostu ograniczam szkodliwe jedzenie ) do tego 1h x w tygodniu zumba, 1h x w tygodniu stretching, 1h x w tygodniu Step, ćwiczenia w domu, raz na kilka dni kilka minut na masażerze, peelingi kawowe (naturalne) i kosmetykami z drobinkami, + szorstka gąbka, solarium 3x 7 min,

Ja jestem zachwycona działaniem koncentratu i aż mam ochotę sięgnąć do Was abyście mogły dotknąć i na własne oczy zobaczyć efekty bo na żywo jest naprawdę jeszcze większa różnica. Czeka mnie jeszcze wiele dni z koncentratem oraz body wrappingiem bo moja skóra była bardzo zaniedbana, ale cieszę się, że mam coś skutecznego i super efekty :) z pewnością za jakiś czas znów pokażę Wam kolejne efekty działania po jeszcze dłuższym czasie - sama nie mogę się  już doczekać :)

Ślicznie dziękuję Pani Urszuli i firmie naturica.pl za udostępnienie mi kosmetyku i możliwość przetestowania na sobie i uzyskania takich efektów. pozdrawiam serdecznie 

Efekty :  
(7 tyg. odchudzania w tym 5 tyg. koncentratem BingoSpa )
brzuch -12 cm 
talia -12 cm 
biodra -6 cm 
biust -8 cm 
udo -3cm
ręka(biceps) -3cm
łydka -3cm

jędrniejsza, gładka skóra, zmniejszenie cellulitu, zlikwidowanie nowych rozstępów, wygładzenie starych rozstępów, zmniejszenie obwodu 

Naprawdę polecam i naprawdę warto skorzystać z zabiegów body wrappingu - są naprawdę skuteczna a koncentrat BingoSpa naprawdę dał sobie radę :) jak mi się skończy ten to z pewnością zainwestuję w kolejny bo widząc te efekty chcę jeszcze więcej :)

 przed i po :

Strasznie wstydzę się swojego ciała, i normalnie bym Wam go nie pokazała tak dopóki bym nie schudła całkiem, ale dzięki takim zdjęciom ( na innym blogu u kogoś innego) ja zdecydowałam się i zainteresowałam się body wrappingiem i kosmtykami BingoSpa i dzięki temu teraz mogę oglądać efekty na swojej skórze. Mam więc nadzieję, że również mój post i moje zdjęcia pomogą komuś kto ma podobny problem a inne kosmetyki i zabiegi nie przynoszą efektów. 
Zwróćcie uwagę na to jak skóra i rozstępy ( mimo, że są widoczne) się wygładziły co widać nawet na zdjęciach jak się dokładniej przyjrzymy, a nowe rozstępy które były widoczne np. na brzuchu albo sie znacznie zmniejszyły albo zniknęły całkiem.  

 Uda :
( zdecydowanie zmniejszył się cellulit co widać zwłaszcza po wewnętrznej stronie ud, a także na przodzie ud co na zdjęciu ciężko zobaczyć )
Prawy bok:

( wygładziły mi się rozstępy a te bardziej z tyłu pleców "świeże" praktycznie zrobiły się niemal nie widoczne - trzeba się mocno przyjrzeć aby je zobaczyć )

lewy bok:
( kiedy się przyjrzymy widać że rozstępy stały się duużo bardziej płaskie a te w pobliżu pleców prawie nie widoczne)
brzuch: 
(powyżej pępka robiły mi się małe rozstępy a koncentrat je zniwelował )

 Udo bokiem :
( wydaje mi się że dopiero tu widać że mój brzuch się zmniejszył ciut i podniósł 
a zwłaszcza w tylnej części uda można zobaczyć zmniejszenie cellulitu )
( przepraszam za niedoskonałości w zdjęciach ale wszystkie robiłam sobie sama w lustrze co niestety zmniejsza widoczność efektów - aaa tak bym Wam chciała pokazać jak bardzo na żywo jest różnica )

I na deser moje zdjęcie jak byłam w maksimum mojej wagi zaraz po kupnie tej sukienki ( kiedyś pokazywałam Wam takie zdjęcie aby pokazać Wam sukienkę na moim innym blogu ) jak zobaczyłam to zdjęcie to postanowiłam wskoczyć w tą kieckę i się porównać - sama byłam ciekawa :) - jak zrobiłam zdjęcie i pokazałam wieczorem M. to on do mnie z żartem ale nie pewnie  : " haha ale brzuch wciągnęłaś ..." :D ( mówiłam Wam, ze on nie zauważa zmian na co dzień :/ ) więc pokazuje mu że mój biust nawet w tej sukience już nie jest taki obfity bo wszędzie mi spadło... ale musiałam ją założyć i udowodnić mu na żywo jakie luzy mam w tej sukience i że nie wciągam brzucha haha :) dopiero uwierzył i zauważył, ze coś tam zgubiłam ...  ( do sukienki miałam wcześniej inny stanik więc trochę uwydatnił biust ale mimo to mam znaczne luzy nawet z takim stanikiem ) za jakiś czas znów zrobię zdjęcie w tej sukience ( i mam nadzieje że po jakimś czasie już mi wcale nie bedzie pasować - mimo że ja lubię hihi ) 
sorki za mój brak makijażu ale wpadłam na to żeby zrobić to zdjęcie i byłam kompletnie nie przygotowana
 Najbardziej cieszę się że ta oponka z przodu trochę zniknęła :)
Podsumowując : Naprawdę warto zainwestować w Koncentrat Kolagenowo algowy BingoSpa
 aby zmniejszyć widoczne niedoskonałości i zapobiegać nowym, zwłaszcza jeśli chcemy rozpocząć przygodę z body wrappingiem warto rozpocząć ją z tym kosmetykiem. Ja jestem bardzo zadowolona z efektów i czekam z niecierpliwością na dalsze :) bo jak pisałam nie zamierzam odstawić body wrappingu ani koncentratu :) 

Zapraszam Was na stronę : naturica.pl są tam również inne koncentraty więc każdy znajdzie coś dla siebie, a śledziłam efekty innych i wiem, że inne koncentraty też się spisują :) 


piątek, 19 kwietnia 2013

W kolorze blue ... Płaszczyk kobaltowy

 A dziś trochę o modzie :)

Jakiś czas temu kupiłam sobie płaszczyk :) jestem z niego strasznie zadowolona
 teraz nawet już jest troszke luźniejszy :) zdjęcie robiłam zaraz po zakupie :) szukałam czegoś w brązach ( ale oczywiście nie było rozmiarów) a zakochałam się w tym fasonie :) nie czuję sie za dobrze w mocnych kolorach ale w tym płaszczyku czuję się wyjątkowo dobrze :)

kupiłam go w "miejskim sklepiku" ale znalazłam również stronę internetową z tymi płaszczykami :
http://eboutique.pl/p201,modny-jesienny-plaszcz-grzybek-kolory-172.html
( nie nie jest to żadna reklama strony - jest na niej nawet nie dostępny ale chciałam Wam jakoś przybliżyć go dokładniej a tylko tu go znalazłam :) )

 co do samego lakieru to jak dla mnie zbyt długo schnie i jest trochę za przeźroczysty - 3 warstwy to takie minimum

Kobaltowy to zdecydowanie będzie modny kolor tego sezonu :) jak i w poprzednim również się pojawiał, mam więc nadzieję, że i za rok będzie kolorem miło widzianym :) Osobiście bardzo lubię ten odcień niebieskiego :)

ja zaopatrzyłam się również w lakier w tym kolorze :) Cieszę się, że od kilku dni już ciepło i w końcu mogę go założyć :) i nie kisić się już w zimowym płaszczu

Muszę Wam jeszcze powiedzieć, ze obawiałam się płaszczyka bo jakoś tak w poprzednim po ciąży nie czułam się zbyt dobrze w "dużym rozmiarze" wciśnięta w płaszczyk ... no ale postanowiłam zaryzykować i w tym roku nie kurtkę a płaszczyk....

A co wy myślicie ?? płaszczyk tylko dla podkreślenia " XS " czy na "XL" też dobrze może wyglądać ???

( Bo ja mimo że się osobiście dobrze w nim czuje to nie jestem przekonana czy nie "powiększa" chociaż z każdym dniem i centymetrem mniej czuję się w nim coraz lepiej :)  )

w kwietniu z M. obchodzimy rocznicę :) 4 dokładnie :) i z tej okazji byliśmy w sobotę na kolacji  - stwierdziłam że to dobra okazja żeby Wam pokazać jak wyglądam obecnie :

moja cera i skóra znacznie się przez ostatnie dni poprawiły , stosuję nowy ( nie nowy ) krem ( już kiedyś go miałam ) i o tym już niebawem , chodzę również na solarium byłam 3x po 7 minut z tego jaka byłam mega blada już trochę lepiej wyglądam hehe na zdjęciu powyżej dopiero byłam raz, jak widzicie podcięłam również włosy ok 10 cm i czuję się z nimi teraz o wiele lepiej bo nie mam tej cieniutkiej końcówki :) podetnę jeszcze trochę jak troszkę odrosną :) może uda mi się je zagęścić :)

nadal chodzę na 3 godziny ćwiczeń  w tygodniu step stretching i zumba :) do tego zumba w domu z komputerem i po niedzieli rower i rolki :) oby pogoda się utrzymała waga na razie stoi w miejscu ale to przez to, że odpuściłam rygor w diecie :) za co też zamierzam się zabrać i ponownie zacząć rygor :) cieszę sie z tego że waga mi się utrzymuje i nie rośnie bo najbardziej się tego bałam :) ale jeszcze mam co zrzucać i nad czym pracować zresztą jak widać na zdjęciu ;p mojej oponki niestety nie da się ukryć :p a już niebawem podsumowanie testu body wrappingu z kosmetykami BingoSpa  będą zdjęcia :) sama już się nie mogę doczekać porównania na zdjęciach bo zawsze to inaczej niż się siebie codziennie ogląda

czwartek, 11 kwietnia 2013

Kolejne dni :) i Nowy wygląd


Nowy wygląd bloga przede-wszystkim :) w tle zdjęcie (mojego autorstwa) jest teraz to tak bardziej swojsko :) blog stał się taki bardziej mój :)

A czy mój wygląd się zmienił ... pocięłam troszkę włosy ale nie znacznie i mam bardziej wyrównane :)

Co do farbowania ostatnio pisałam o tym post to nie wiem czy to przez kolor czy przez zabiegi olejkiem ale przy każdym płukaniu woda jest brudna od farby - czerwona ... poprzednie kolory a farbuje czesto tymi piankami nie zmywały się przy kolejnych myciach albo nie było to aż tak widoczne może przez pigment .. sama nie wiem ... mi to ogólnie nie przeszkadza bo kolor na włosach wygląda bardzo dobrze i ma fajne naturalne refleksy :)

Co do depilacji - to proponuje co kilka dni przejechać nogi depilatorem ... włoski odrastają w różnym tempie a zdecydowanie mniej boli po kilka włosków krótkich niż potem wszystkie na raz długie :)

Co do diety :) weekend był najcięższy ... kobiece dni od piątku i wielkie zachcianki ... to na słodkie to na słone ... masakra ... i popłynęłam ... skusiłam się na słodkie i czipsy ... ale na szczęście po weekendzie waga zjechała jeszcze o kilka setnych kilkograma jakieś 0,300 - 0,400 g :) tak więc jest okej 

Zmienił się rozkład zajęć w poniedziałki będzie Step i Stretching a we wtorki zumba tym razem był w poniedziałek stretching i zumba ... we wtorek miałam wielkie zakwasy w górnych partiach mięśni ... na stretchingu kładliśmy na nie nacisk i chyba pilnie pracowałam bo się nie mogłam we wtorek ruszać ;p ale już jest okej

Do tego chyba miałam problem z hemoroidami na początku tygodnia - ale też już jest wszystko( mam nadzieję) okej

A dziś płatki rano i banan :) jestem wręcz obżarta ... pobrałam sobie z internetu kilka świetnych zajęć z zumby i mam zamiar po ćwiczyć trochę w domu :) a jak będzie tak ciepło jak wczoraj to koniecznie muszę wybrać się na rower :) a jak już będzie sucho to na rolki :) - muszę koniecznie kupić sobie nowe większe bo w tych już cisną mnie nogi ... a uwielbiam rolki :)

kiedy zbliżało  sie 30 dni na fb wstawiłam podsumowanie :)
wstawię je więc i tutaj :
 Podsumowanie 1 miesiąca ( dokładnie 29 dni )
waga : - 7 kg
brzuch:- 10 cm
talia: - 11 cm
biodra: - 3 cm
udo: - 3 cm
biust: - 5 cm
ręka (biceps): - 1 cm
łydka: - 1 cm
ogólna poprawa skóry ciała i twarzy, lepsze samopoczucie ( pomijając chorowanie)


Moja cera i skóra znacznie się poprawiły ... niestety kiedy przychodzą kobiece dni nagle mam wysyp niedoskonałości ... ale pod koniec tygodnia wybieram się po karnet na solarium a to zawsze pomaga mi w walce z niedoskonałościami :) już nie mogę się  doczekać bo jestem blada jak ściana a jakoś anemia nie pomaga mi utrzymać ciemnej karnacji ;p  ale o solarium i opalaniu to innym razem :) ( wszystko jest dla ludzi ale róbmy to z głową ... )



czwartek, 4 kwietnia 2013

BingoGel niebieski

Witam serdecznie :) dziś na reszcie oczekiwana recenzja BingoGel niebieski :)
nadal testuje BingoSpa na rozstępy - ale o tym w innym poście, jak już skończę testowanie :)
Chciałabym jeszcze na wstępie podziękować Pani Urszuli z firmy naturica.pl za zaufanie i podjęcie współpracy i za możliwość przetestowania tych profesjonalnych kosmetyków :)

Zacznę może od tego, że żel stosowałam ja, mój tata oraz mój Marcin i każdy z nas w ciut inny sposób i na inne dolegliwości ale o tym w dalszej części

Na początek może to czego możecie dowiedzieć się od producenta - czyli co to jest? na co stosować? itd...

BingoGel niebieski bóle mięśni i stawów 500ml

BingoGel niebieski na bóle mięśni i stawów, reumatyzm.
Chłodzący żel do masażu i wcierania. Uśmierza bóle mięśni oraz stawów i pomaga w szybkiej regeneracji po wysiłku fizycznym.
Przynosi ulgę:
                                       

  • w bólach stawów i mięśni,
  • w bólach reumatycznych,
  • w bólach mięśni i ścięgien spowodowanych przeciążeniem lub wysiłkiem fizycznym
  • przy ogólnym zmęczeniu

 Zawiera substancje aktywne:
  • mentol - podrażnia zakończenia receptorów zimna wywołując na skórze uczucie chłodu
  • aloes - działa przeciwzapalnie i bierze udział w procesie odbudowy tkanek
  • kamfora - zwęża rozszerzone naczynia włosowate i rozkurcza zwężone naczynia skórne powodując subiektywne odczucie zmniejszenia bólu.
  • prowitamina B5 - jako składnik koenzymu A bierze udział w syntezie i rozkładzie kwasów tłuszczowych, syntezie cholesterolu i hormonów steroidowych, przyspiesza regenerację tkanek.


 Skuteczność potwierdzona badaniami  - o czym więcej możecie przeczytać tu : http://naturica.pl/p/8/138/bingogel-niebieski-bole-miesni-i-stawow-500ml-dla-mezczyzn.html 


A teraz ode mnie :

plusy:
+ opakowanie - łatwe do otwarcia, eleganckie, profesjonalne, bardzo czytelna etykieta - z której szybko możemy   dowiedzieć się najważniejszych informacji, 
+ duża pojemność i wydajność - starcza na naprawdę bardzo długo i jest bardzo wydajny
+ szybko się wchłania - byłam bardzo pozytywnie zaskoczona - bałam się że podczas masażu długo nie będzie chciał się wchłonąć a po nie długim masowaniu bardzo fajnie się wchłonął i pozostawił skórę gładką i delikatną w dotyku
+ przyjemny zapach - ma dość mocny i wyrazisty ale przyjemny trochę mentolowy zapach 
+ uczucie chłodzenia 
+ zmniejsza ból
+ relaksuje i odpręża 
+ łatwo się rozsmarowuje 
+ konsystencja
+kolor ( jako "artystka" i estetka nie mogłabym tego pominąć :) )
+ szerokie zastosowanie
+ cena (zdecydowanie dobra niska cena za wielkie opakowanie )
minusy :

na moje brak - na upartego dla kogoś może mieć trochę zbyt mocny zapach lub za szybko się wchłaniać podczas masażu ale dla mnie to same plusy :) 


Żel dedykowany jest dla mężczyzn ale niech Was to nie zwiedzie -  jest idealny dla kobiet :)

konsystencja :
( a żeby poczuć przyjemne chłodzenie nie trzeba było nawet wsmarowywać żelu) 
 Duży otwór który pozwala nam łatwo nabrać taką ilość żelu jaką chcemy ( a jeśli już mamy dłonie w kremie nie musimy brudzić opakowania jak to się ma w opakowaniach w tubce np. )
 Eleganckie i przejrzyste opakowanie - które z pewnością mogłoby zajmować półkę w ekskluzywnym salonie masażu :


Zacznę od testowania przez siebie - czyli kiedy stosowałam i na co mi pomagał :

na ból pleców -ponieważ jestem młoda nie mam reumatyzmu ale za to mam problemy po ciąży z bolącymi plecami i uwierzcie mi że po całym męczącym dniu masaż tym BingoGel był dla moich pleców naprawdę wielkim ukojeniem. Chłodzące właściwości zniwelowały mój ból a zapach i pozostałe składniki spowodowały odprężenie i relaks. Uwierzcie, że po takim nie długim masażu spałam jak dziecko a rano plecy wcale mnie nie bolały - do tego moja skóra po wsmarowaniu żelu była naprawdę bardzo gładka i miękka. (stosowanie- po każdym ciężkim dniu i bólu )

na staw skokowy -poza tym smarowałam też żelem moją kostkę - ponieważ mam problemy ze stawem skokowym lewej nogi i często mi dokucza a zwłaszcza po wysiłku - żel naprawdę sprawił że kostka przestała mnie boleć już po nie długim czasie i przyjemne chłodzenie ... żel będzie u mnie z pewnością na stałe chociażby ze względu na moje problemy ze stawem skokowym :) ( stosowanie- jak tylko zaczynał mnie boleć i przez kilka kolejnych dni)


po treningu
- Jak już wiecie od kiedy się odchudzam chodzę na zajęcia zumby i stretchingu ... po takim długim czasie nic nie robienia po treningach miałam zakwasy i bóle mięśni ... między innymi rąk, nóg i pleców, po każdym treningu BingoGel przyniósł i (będzie przynosił - bo nie zamierzam z niego rezygnować ) wielkie ukojenie - nie sądziłam, że takie chłodzenie żelem może przynieść aż takie ukojenie nawet dla zmęczenia po treningu Dzięki temu na drugi dzień praktycznie nie czułam żadnych zakwasów ani bólu nawet po dużym wysiłku. ( stosowanie-po każdym treningu)


na przeziębienie - jak również mogliście przeczytać w poprzednich postach ostatnio co chwilę łapię jakieś choróbsko, a przy chorowaniu mam okropne bóle mięśni i stawów no całego ciała ... gdyby nie chłodzący żel to przez kilka dni z pewnością bym nie zasnęła ... do tego było to wielkie ukojenie jak miałam gorączkę i rozpalone całe ciało ... miałam je tak gorące że nie mogłam się dotknąć a żel  przyniósł mi miłe uczucie chłodu i zmniejszył ból, do tego zapach zdecydowanie ułatwił mi oddychanie podczas przeziębienia i zdecydowanie lepiej mi się dzięki temu spało (stosowanie- podczas przeziębienia - co wieczór)

Do tego jestem naprawdę zachwycona, że w przeciwieństwie do innych podobnych żelów niwelujących ból ten naprawdę dobrze się wchłania i pozostawia skórę naprawdę gładką i miękką ... a do czynienia zwłaszcza na staw skokowy miałam z wieloma żelami i inne zostawały klejące albo miała nie fajny zapach  i żaden z nich tak fajnie i skutecznie nie chłodził jak BingoGel niebieski 

Marcin

Na Marcinie testowałam BingoGel jako żel do masażu :) uwielbiamy się masować wieczorami jak mamy czas dla siebie i świetnie się do tego sprawdził BingoGel
główną jego zaletą było dość szybkie wchłanianie się i pozostawianie skóry gładką - bo poprzednie żele nie przestawały się kleić i nie wchłaniały się odpowiednio szybko
Kolejną przyjemne chłodzenie :) pozwoliło to na pełne odprężenie się po ciężkiej pracy i pełen relaks a do tego rozluźnienie spiętych mięśni. ( dodatkowo na spracowane po całym dniu dłonie dla mnie to również było miłe chłodzące odprężenie) Jeżeli szukacie żelu do masażu to zdecydowanie polecam Wam BingoGel u nas zajmuje obecnie 1 miejsce i nie oddamy go nikomu :) ( teraz będziemy się tylko sprzeczać kto ma kogo masować dłużej ;) ) a regularne masaże sprawiają że np. mnie plecy bolą dużo rzadziej
( stosowanie kilka razy w tygodniu przez kilka minut do pół godziny)

Mój Tata

Mój tata ma własną firmę w której ciężko fizycznie pracuje ... dokładniej w lesie - więc jest to bardzo ciężka praca. Ma bardzo przeciążone mięśnie i stawy oraz ze względu również na wiek miewa bóle reumatyczne. 
Wcześniej stosował wiele różnych żeli i kremów ale stwierdził, że żaden tak porządnie nie chłodził i tak szybko nie działam jak BingoGel, wprawdzie mojemu tacie bóle nie zniknęły całkowicie ale przy jego spracowaniu to naprawdę nie jest łatwe aby się ich w tak krótkim czasie całkiem pozbyć ale zdecydowanie BingoGel zmniejszył ból i przyniósł odprężenie po całym ciężkim dniu w pracy i dźwiganiu ciężkich rzeczy. I nawet jeśli całkiem nie pozbył się bólu to zmniejszenie go w tak krótkim czasie jest sukces. 
( stosowanie codziennie przez ok 2 tygodnie)


Jest to też bardzo fajny żel na lato kiedy jest gorąco i jesteśmy np. zmęczeni po całym dniu :) już się nie mogę doczekać jak będzie gorąco w dzień a wieczorem oddamy się relaksującemu chłodzącemu masażowi we dwoje :)


Podsumowując jeśli mamy jakiekolwiek bóle to zdecydowanie powinniśmy spróbować BingoGel niebieski - bo daje on naprawdę ukojenie 
A jeśli nie mamy żadnych bólów i problemów to możemy sobie podarować trochę luksusu i zamiast wydawać majątek na masaże poza domem zafundować sobie masaż w domu z najbliższą osobą lub samemu się wysmarować i zrelaksować :) a JESTEŚMY TEGO WARTE !!:) i warci też ;) Bo Marcin chciałby żebym go codziennie masowała tym żelem :) I uwierzcie mi, że chciałam poszukać "dziury w całym" aby nie tylko słodzić ale konsekwentnie znaleźć jakiś minus ... ale musiałabym skłamać ... bo na nas naprawdę BingoGel działa 
wydaje mi się, że to dzięki prostemu acz bardzo dokładnie dobranemu składowi które to składniki znajdują się w innych kosmetykach tego rodzaju a tu zostały zebrane wszystkie razem i wspaniale tworzą jedność. 

UWAGA UWAGA !!!
W dodatku właśnie zauważyłam, że aktualnie BingoGel jest w PROMOCJI !!-->BINGOGELNIEBIESKI więc tym bardziej warto się pośpieszyć i nie czekać z wypróbowaniem

z pełnym sumieniem i świadomością Wam polecam :) u nas sprawdzony na 3 osobach i z pewnością nie jest to nasze ostatnie opakowanie żelu bo jest  naprawdę skuteczny i pomaga na wiele różnych rzeczy i ma szerokie zastosowanie :)

Profesjonalny masaż w waszym prywatnym kąciku ... dlaczego nie ? Spróbujcie sami :) 


P.s ja już wiem co będzie kolejnym prezentem dla mojego taty i mamy :)


poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Pierwszy raz zawsze boli - czyli mój pierwszy raz...

Dziś chciałabym się z Wami podzielić moim pierwszym razem ( pierwszych razów w życiu mamy wiele ) a ten dotyczy dokładniej depilacji depilatorem elektrycznym ...

Na początek powiem Wam może jak to się u mnie zaczęło ...

 ... tak więc jeszcze przed ciążą czyli ponad 5 lat temu spokojnie pojechałam z tatusiem do sklepu i nie pamiętam dokładnie ale nie jechaliśmy raczej z zamiarem zakupu depilatora :d ale tak czy siak tata kupił mi taki jaki chciałam i jeszcze pozwolił wziąć mi droższy aby był lepszy :) i tak oto stałam się posiadaczką rowenty 
Przyznam, że bardzo lubię dizajn Rowenty wiele ich produktów bardzo podoba mi się wizualnie ale myślę, ze to również dobra firma ( jakie wy macie doświadczenia ??)

jak kupowałam ten depilator w sklepie były tylko jeszcze dwa lepsze jeden to również rowenta ( wersja czarna z różowymi bolcami - chłodząca dodatkowo- ale stwierdziłam, ze za dużo większą cenę samo chłodzenie pewnie nie wiele i tak da ... - być może się myliłam ;p ) i nie pamiętam co jeszcze ale jeszcze jeden duuużo droższy

ten kosztował wtedy ok 170 zł w sklepie ( pewnie w internecie można było go dostać taniej - ale bynajmniej ja nie byłam wtedy aż tak internetowa ;p hehe )

okej a teraz o samym depilatorze

Rowenta

Lovely Eco EP1000D0 


  • System kulek masujących redukujących uczucie bólu
  • Możliwość mycia głowicy pod bieżącą wodą
  • dwa stopnie prędkości

poza tym ode mnie :

 plusy:
ładny wizualnie
świetny kształt - dobrze leży w dłoni

Świetne jest to,że można ściągnąć głowicę i umyć ją pod wodą :) dzięki temu nie tylko wszystko jest estetyczne i higieniczne ale mogła go użyć również moja przyjaciółka/siostra czy mama
 kolejna sprawa to dwie szybkości - zdecydowanie na plus  bo mogłam regulować w zależności od wrażliwości kawałka skóry i od tego jakiego rodzaju włoski w danym miejscy rosły
Kulki masujące - nie wiem na ile naprawdę działają nie mam porównania z depilatorami bez ale mam wrażenie że dzięki tym kulkom naprawdę miałam uczucie "masowania" i przez to moja skóra szybciej się przyzwyczajała ( że coś jej robię) , "łapaczki" rozstawione naprzemiennie dzięki temu depilacja jest szybsza i dokładniejsza, do tego depilator jest naprawdę wytrzymały i solidny, jest również mały jak i ładowarka więc można go wszędzie zabrać
osłabia włoski i stają się coraz cieńsze i coraz ich mniej
do tego depilacja daje efekty na dłużej

minusy :
zdecydowanie towarzyszący ból,
nie jestem też pewna czy wyrywa włoski z cebulkami ( chodzi o to - czy wszystkie)
dość długa depilacja jeśli ktoś ma dużo i mocne włoski
może wystąpić "podrażnienie" czerwone kropki
włoski mogą się wrastać


Co do ceny nie jestem pewna gdzie ją umieścić - depilatory można kupić dość tanio, może nie jest to mało , maszynki są tanie ale w porównaniu do częstotliwości kupowania nowych maszynek jednorazowych myślę, że ostatecznie taniej wyniesie nas depilator :)mimo zużywanego prądu - w dodatku z jakimi efektami :)


Depilatora wcześniej jeszcze nigdy nie użyłam do całych nog ... najwięcej wydepilowałam kawałek piszczela na jednej nodze ;p ( a zawsze myślałam, że mam wysoki próg bólu ;p w dodatku moja przyjaciółka śmieje się, że urodziłam więc to nie powinno być dla mnie problemem )

No i kilka dni temu zrobiłyśmy sobie u mnie babski wieczór. A. wydepilowała całe nogi ... na plus dla niej że ma cienkie i jasne słabe włoski więc wytrzymała obie łydki w całości - ale po depilacji miała nogi całe w kropeczkach po kilku godzinach jej przeszło
ja niestety nie dałam rady ...
ale w sobotę od rana czułam się jakoś tak fajnie i postanowiłam albo teraz albo nigdy ... i udało się wytrzymałam obie nogi łącznie z udami
a uwierzcie mi że moje owłosienie jest  bardzo męskie !!! włosy mam dookoła na całych nogach - długie, grube i czarne i dużo, do tego "zapuściłam " swoje włosy chyba za bardzo i przez to ból był jeszcze większy

ale dałam radę nawet na kolanach pod kolanami itd. cieszę się bo w końcu na tyle łydki nie mam czarnych kropek jak po goleniu golarką która nie była w stanie głęboko i dokładnie usunąć moich włosków

niestety nie miałam  idealnie gładkich nóg - ale możliwe , że to z pośpiechu i mojej nie umiejętności posługiwania się depilatorem po prostu po urywałam niektóre włoski - ale po wszystkim - wieczorem przejechałam nogi golarką - nogi depilowałam w sobotę rano - dziś poniedziałek a nogi nadal bez żadnych odrostów :) - co przy golarce byłoby nie możłiwe :)

co do wrastania włosków - zobaczymy chociaż miałam naprawdę dużo powrastanych włosków - a pilingi robię dość często i nie depilowałam wcześniej nóg depilatorem - więc myślę że nie do końca jest to reguła że depilator = wrastanie 

Uwaga Ważne !!! aby zmniejszyć ból można wcześniej wziąć ciepłą kąpiel i zrobić piling nóg :) dodatkowo w trakcie można okładać się kostkami lodu :)

Podsumowując:

Jestem naprawdę zadowolona z efektów, mam nadzieję, że każda kolejna będzie mniej bolesna
i że efekt utrzyma się długo, tak gładkich nóg i dokładnie wydepilowanych nie miałam jeszcze nigdy , jedyne co mnie przeraża to ten ból ( ale jak widać jest do zniesienia)


będę was na bieżąco informować jak moje odrosty :) i czy naprawdę warto wytrzymać ten okropny ból aby mieć spokój na dłuugi czas :)

golarka :
-tania
-jednorazowa
-krótki efekt
-nie dokładne ogolenie ( nie głęboko- może być
 widać końcówki włosków przy grubych ciemnych włoskach)
-włosy się wzmacniają i odrastają grubsze
-może podrażnić skórę ( u mnie nawet czasem na długi czas)
-ryzyko zacięcia
-szybkie golenie
-potrzebny jest żel lub coś podobnego by nie robić tego "na sucho "
-bezbolesne

depilator:
-droższy
-wielorazowy
-długi efekt
-dokładne głębokie usuwanie włosków
- osłabia włoski
- może podrażnić skórę ( ale tylko chwilowo)
- nie ma ryzyka zacięcia
- długa depilacja( w przypadku mocnych gęstych włosów)
- nie potrzebny jest dodatkowy kosmetyk
 -bolesne

Dla mnie zdecydowanie depilator :) ale jak już pisałam z golarką całkiem się nie pożegnam bo wspomaga ona działanie depilatora :) i to czego nam się nie udało zrobić nim porządnie

Dla mnie depilator tylko do nóg - nie wyobrażam sobie wydepilować nim np. pach - kłaniam się nisko tym które wytrzymują i depilują nie tylko nogi depilatorem


 Inne metody

wosk- jest również bolesny chociaż mniej niż depilator i wyrywa na raz więcej włosków - acz przy mojej ilości włosów na nogach kompletnie się nie sprawdził ( może wykonany u kosmetyczki przyniósł by inny efekt ale w domowym zaciszu u mnie - porażka ( cenowo - nie jest źle)

kremy do depilacji - jak do tej pory wszystkie te kremy odstręczają mnie zapachem ;p mają specyficzny zapach a ja nie trafiłam na taki który pachniał by inaczej , fakt że jakimś cudem włoski po po kremowaniu schodzą zbierane szpatułką ale ja po nich miałam podrażnione nogi a i tak nie pozbyłam się wszystkich włosków do tego zmywanie kremu nawet ze szpatułki jest katorgą ( już bardzo niskie ceny)

laser - osobiście nie próbowałam więc za wiele się nie wypowiem ale podobno bardzo skuteczny i czasem potrafi spowodować zanik włosków i nie odrastanie ich ... muszę kiedyś spróbować ale zdecydowanie u kosmetyczki niż w domowym zaciszu bo obawiam się że te do domu nie są aż tak skuteczne no chyba że za kosmiczne ceny :) ( cena jest to dość kosztowne- chociaż ceny już spadają )

jest wiele innych sposobów na depilacje ale ja jeszcze ich nie testowałam :)

znalazłam ciekawą stronę na której jest sporo o depilacji :

http://www.depilacja.edu.pl/sposoby-depilacji

można sobie więcej poczytać :)

Wspomagacze :

żele- do golenia golarką przetestowałam różne kremy i żele ale najlepszy i sprawdzony i jak dla mnie no idealny jest żel Joanny - jest świetny ma ładny zapach do tego jest tani
i wszelkie kremy i żele -opóźniające odrastanie włosków ( ja obecnie żadnego już nie posiadam ale jak jakiś nabędę dam Wam znać czy jest warty uwagi :)

kremy i żele łagodzące  - jeśłi ktoś ma wrażliwą skórę to koniecznie niech zaopatrzy się w krem/żel łagodzący po goleniu/depilacji


Włoski to zdecydowanie jedna z większych zmór kobiet - zwłaszcza brunetek
Przed zakupem depilatora najlepiej jak będziecie miały możliwość spróbowania u kogoś czy w ogóle się to u Was sprawdzi bo szkoda inwestować więcej pieniędzy aby leżał nie używany ale szkoda też kupować tańszy jeśli ma gorzej sprawiać ból i nie dawać dobrych efektów ... a Rowente polecam Wam z pełnym sumieniem


Dlaczego aby być "idealnymi" musimy tyle cierpieć.. ???